Forum ENIGMA Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
DOWCIPY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ENIGMA Strona Główna -> HUMOR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dudek.dh
Colonel
PostWysłany: Czw 21:38, 16 Sie 2007 Powrót do góry
Colonel


Dołączył: 14 Cze 2006

Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

chym chyba jestem za madry bo nie wszystko zrozumialem Razz

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
soPL
Brigadier General
PostWysłany: Czw 22:10, 16 Sie 2007 Powrót do góry
Brigadier General


Dołączył: 19 Lip 2006

Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

Dudek to przeczytaj powoli jeszcze raz Wink Smile

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dudek.dh
Colonel
PostWysłany: Czw 22:12, 16 Sie 2007 Powrót do góry
Colonel


Dołączył: 14 Cze 2006

Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

hehe ty to jestes wielki
wzilol bys lepiej i zawitalna TS skoro ja wkoncu sie pojawilem Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
-]3n!Gm4[-r-=Madis=
Sergeant
PostWysłany: Czw 22:41, 16 Sie 2007 Powrót do góry
Sergeant


Dołączył: 09 Lip 2007

Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn

Dowcipy na temat Chucka Norisa Very Happy :

Nawet prąd boi sie kopnąć Chucka Norisa Very Happy

Ulubione danie Chucka Norisa : .... danie w morde hehe

Dlaczego Bog nazywa sie Bog ? ..... Bo Chuck Noris bylo juz zajete Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dudek.dh
Colonel
PostWysłany: Pią 0:17, 17 Sie 2007 Powrót do góry
Colonel


Dołączył: 14 Cze 2006

Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

ludzie wymyslili auta zeby uciekac przed Chuckiem Norisem - Chuck Noris wymyslil wypadek
tylko Chuck Noris doliczyl 2 razy do nieskonczonosci


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=]ENIGMA[=^DaM!aN^
General
PostWysłany: Pią 9:40, 17 Sie 2007 Powrót do góry
General


Dołączył: 28 Maj 2006

Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Chuck Norris umie wyprowadzić prawy sierpowy lewą ręką
Tylko Chuck Norris potrafi znaleść punkt G u Mirjam Laughing
chuck norris byl pierwszym czlowiekiem na marsie , dlatego nie ma tam oznak zycia
tylko Chuck Norris potrafi trzasnąć dzrzwiami obrotowymi
tylko chack noris potrafi wetrzec ręce w krem
Chack Noris potrafi podnieś krzesło na którym siedzi
tylko Chuck Norris wie gdzie jest nemo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JoKeR
Administrator
PostWysłany: Pią 9:43, 17 Sie 2007 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Maj 2006

Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

tylko chuck potrafi sprawic ze cebula płacze

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Matek47
First Lieutenant
PostWysłany: Pią 9:45, 17 Sie 2007 Powrót do góry
First Lieutenant


Dołączył: 29 Maj 2006

Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z tąd :P

Pogody nie będzie, Ania dostala z półobrotu

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
-]3n!Gm4[-r-=Madis=
Sergeant
PostWysłany: Pią 11:28, 17 Sie 2007 Powrót do góry
Sergeant


Dołączył: 09 Lip 2007

Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn

Chuck Norris szybciej stoi niz ty biegasz Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=]ENIGMA[=^DaM!aN^
General
PostWysłany: Pon 17:46, 27 Sie 2007 Powrót do góry
General


Dołączył: 28 Maj 2006

Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
- Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
- T-A-T-A.
- Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
- M-A-M-A.
- Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.


Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?


Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a goral na drugim. Baca drze sie:
- Gleboka?!
Ale goral nie doslyszal, bo Dunajec okropnie szumial, wiec mowi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prad go porywa, ledwo zywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wsciekly do gorala i mowi:
- Ja ci kurwa dam do jajec!

Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań.
Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty...
- Ooch!... A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JoKeR
Administrator
PostWysłany: Pią 14:01, 31 Sie 2007 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Maj 2006

Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Do eleganckiej restauracji wchodzi damulka, siada przy stoliku i u kelnera zgietego w ukłonach zamawia kawę.A gdy ją już dostaje kilkakrotnie podnosi do ust i krzywiąc się z niesmakiem opuszcza na dół.
W końcu woła kelnera i zniesmaczona mówi
-kelner, ta kawa cuchnie brudnym hujem!
ten podnosi filiżankę ze stolika, kilkakrotnie wącha i odstawia mówiąc
-pani będzie łaskawa wziąść filiżankę w drugą rękę



O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła...
Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dudek.dh
Colonel
PostWysłany: Nie 15:10, 02 Wrz 2007 Powrót do góry
Colonel


Dołączył: 14 Cze 2006

Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

tak zebyscie tu sami nie pisali:

Przychodzi pijak do domu, ale żona go nie chce wpuścić.
Puka więc do sąsiadów, a tam otwiera mu ich mały synek i mówi:
- Rodziców nie ma w domu.
- To nic, czy przyniósłbyś mi szklankę wody?
Chłopiec po chwili przychodzi ze szklanką, pijak wypił duszkiem, ale mówi:
- Przynieś jeszcze jedną.
Chłopiec przyniósł tylko pół. Na to pijak:
- Chciałem całą szklankę, dlaczego przyniosłeś pół?
- Bo do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem.

Wchodzi pijak do autobusu i ustawia się obok kobity. Ta ponieważ upalny dzień, koszulkę na ramiączkach ma na sobie, a że baba nie zadbana, mega włos pod pachą. Drzwi się zamykają, autobus rusza. Jadą tak jadą, w pewnym momencie kierowca autobusu gwałtownie hamuje tak, że pijak wpada centralnie nosem w gąszcz pod pachą i zbulwersowany krzyczy:
- Te baletnica! Nie za wysoko ta noga?

Siedzi mała dziewczynka na ławce w parku i nagle krzyczy: ku*** mać. Obok przechodziła starsza pani i słysząc dziewczynkę podchodzi do niej i pyta się dlaczego tak brzydko się wyraża. Na to dziewczynka, żeby usiadła obok niej a ona jej powie co się stało. Gdy babcia usłyszała co dziewczynka miała do powiedzenia sama głośno ryknęła: KU*** MAĆ. Obok przechodził starszy pan i słysząc karygodne zachowanie babci oburzył się wielce. Babcia poprosiła go aby usiadł obok niej i powiedziała mu coś cichutko. Na to dziadek zerwał się z ławki i wrzasnął: KU*** MAĆ. Pytanie: Co powiedziała dziewczynka babci a babcia dziadkowi? Odpowiedź: ławka jest świeżo malowana.

Normalna katolicka rodzina.
Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka, oświadczając poważnie:
- Nie jestem juz dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Ty tu jesteś winna! Jesteś dziw**! Ubierasz sie tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą i gwizdają!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty też tu jesteś winna! Też jesteś dziw**! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wyplaty na kur**! A odkąd mamy kablówkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o twojej szmatławej sekretarce!!!
Aż wreszcie pełna zwatpienia matka zwraca sie do córeczki:
- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał cię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:
- Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką!

Przychodzi jasiu do taty z łzami w oczach
-tato tato jakiś pan mnie dotykał w parku !! !
-jak to sie stało ?
-no siedziałem na ławce a on usiadł obok i zaczoł mnie dotykać
-to czemu nie uciekałeś
-a myślisz że tak łatwo sie spie***la w szpilkach i mini


to jest w pyte:

Do eleganckiej restauracji wchodzi damulka, siada przy stoliku i u kelnera zgietego w ukłonach zamawia kawę.A gdy ją już dostaje kilkakrotnie podnosi do ust i krzywiąc się z niesmakiem opuszcza na dół.
W końcu woła kelnera i zniesmaczona mówi
-kelner, ta kawa cuchnie brudnym motyla noga!
ten podnosi filiżankę ze stolika, kilkakrotnie wącha i odstawia mówiąc
-pani będzie łaskawa wziąść filiżankę w drugą rękę


Atak terrorystyczny na Polskę

Poniedzialek 7:00
Allah Akbar. Caly swiat sie o nas dowie. Dzis zamach na okupantów z
Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okecie. Tradycyjnie porwiemy
samoloty
- cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparalizuja pozostale porty
lotnicze. Zwyciestwo jest nasze!!!

Poniedzialek 17:00
Caly czas nie mozemy znalezc bagazy. Nici z ataku, na dodatek mozemy juz stad nie wyjechac... To nic - jutro atak na Balice - tam musi sie udac!

Wtorek 7:00
Dzis bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagazy, ale sterroryzujemy
obsluge plastikowymi nozami i widelcami. Bedzie dobrze.

Wtorek 18:00
Bracia Talibowie wrócili - smierdzaca sprawa: kazano im zaplacic za
autostrade, a jak byli przy lotnisku (15 minut pózniej) kazali im zaplacic
znowu. Wycofalismy sie zeby nie budzic podejrzen. Zreszta podobno i tak w polskich samolotach nie daja sztucców, bo je sie tylko kanapki.
PS Jutro atakujemy siedzibe polskiego rzadu.

Sroda 8:00
Dzis atak na polski parlament - mamy juz dwa autobusy z przyczepami
zaladowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedzialek na lotnisku, nic
innego nie dalo sie skombinowac. Autobusy wyjezdzaja o 8:30 - godziny
wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty -
przejezdzamy przez Warszawe i pierdut. Allach jest wielki!!!

Sroda 17:30
Znów cos poszlo nie tak. Bez problemów dotarlismy do celu, ale droga byla zablokowana przez samochody. Na wszystkich bialo-czerwone wstazki. W kazdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i wystawili swoich
zolnierzy (prawie sami faceci, zadnych starców i dzieci - elita).
PS Te dziury po drodze to chyba tez nie przypadek - czyzby planowali
zaminowac droge? Jutro zmiana planów - cel: Palac Kultury. Tymczasem
wycofamy sie pod Warszawe...

Czwartek 7:00
Wstalismy rano bo plan wymaga szybkich posuniec, poza tym zadekowalismy
sie pod Warszawa. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy Palac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie bracia
Talibowie podstawia helikoptery. BULKA Z MASLEM.

Czwartek 17:30
Oddam zycie za bulke z maslem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakies pacany w bialo-czerwonych krawatach w kólko chodza po pasach. Nie da sie przejechac
- próbowalismy ich staranowac, na szczescie Ahmed zauwazyl lezace po
drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze ze nie szarzowalismy - nie byloby jak wrócic do Janek do McDonalda...
PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas
lekcewaza. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy

Piatek 6:30
Wreszcie przechytrzylismy wroga - przyjechalismy w nocy. Siedzimy przed stadionem Legii (X-Lecia byl wiekszy, ale jakies mety sie krecily).

Piatek 7:30
Super wiadomosc - namówilismy na akcje jakas wycieczke - przyjechala
autokarami i od razu zgodzila sie na akcje. Maja nawet wlasne siekiery,
materialy wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z platka. Allach nam
sprzyja.

Piatek 16:30
Nie, noooo. Co za ludzie - nie dosc, ze sami dostali palami, to jeszcze
pobili naszych braci Talibów. LUDZIE JAK KTOS MA BRODE TO JESZCZE NIE ZNACZY ZE JEST ZYDEM. Zydzi maja PEJSY!!!!! Patrzcie troche uwazniej...
Mam tego dosc. Kit z Polska. Jutro atakujemy SALWADOR!

Sobota 1:30
Jak podaje rzecznik Strazy Granicznej, niedaleko przejscia granicznego w
Kolbaskowie zatrzymano grupe wychudzonych, obdartych i glodnych starców.
Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, zeby nie strzyc bród. Niestety -
nawet tlumaczom z osrodka dla zbieglych Rumunów nie dalo sie ze starcami dogadac.
Tyle tylko wiadomo, ze chcieli jechac do Ameryki z jakas "praca". Zapewne to kolejna grupa Pakistanczyków z jakiejs ubogiej wioski. Odsylamy ich dzis
LOT-em. Wygladaja na wzruszonych


Z pamiętnika terrorysty...


Dzień 1.

Od miesiąca przygotowywaliśmy się do ataku na Polskę. Teraz jestem razem z wieloma innymi, którzy są gotowi oddać życie za wiarę na miejscu. Na lotnisku co prawda zgubiła się część bagaży, ale dużo zostało. Pobili nas łysi panowie w spodniach z paskami. Wynajęliśmy pokój w hotelu.


Dzień 2.

Razem z Al-Muzharedinem i Olazeherem podłożyliśmy bombę w samochodzie i poszliśmy oglądać wiadomości. Ponieważ nic nie mówili o samochodzie-pułapce, poszliśmy sprawdzić, co się stało. Z samochodu znikły - radio, wycieraczki, pokrowce na fotele, lusterka, blokada kierownicy oraz bomba. Staliśmy wryci przy samochodzie; w tym czasie pobili nas łysi panowie w spodniach z paskami.


Dzień 3.

Dzisiaj odpoczywamy po porażce. Mają nam przysłać dodatkowy sprzęt z naszego kraju.
Wieczorem posłaliśmy pięciu naszych z najtwardszymi łbami do baru, mieli zapić Polaków na śmierć. Wszyscy polegli w boju, pomodliliśmy się za nich. Pobili nas łysi panowie.


Dzień 4.

Ponieważ ukradli nam telewizor z hotelu, słuchamy radia. Polski przywódca duchowy jest niesamowity! Nie lubi Żydów i masonów, którzy chcą zniszczyć polski naród. Czyżby ktoś nas ubiegł? Mamy nadzieję, że nie dowie się o nas, póki będziemy w tym kraju. Nie pobili nas łysi panowie, bo siedzimy w domu.


Dzień 5.

Trwają przygotowania do zburzenia Pałacu Kultury. Miał przyjść dzisiaj sprzęt, ale wszystko zgubiło się na poczcie, doszła tylko paczka z instrukcjami, jak używać broni, która nie doszła. Oglądaliśmy "M jak miłość", Alezhebar się popłakał.


Dzień 6.

Wysłaliśmy kopertę z wąglikiem do polskiego prezydenta. Nie doszła. W drodze na pocztę pobili nas łysi panowie.


Dzień 7.

To dzisiaj punkt kulminacyjny, burzymy Pałac Kultury. Z braku ładunków wybuchowych, kupiliśmy dobre polskie łopaty w supermarkecie i podkopujemy fundamenty. Łopaty połamały się. Szlismy z kijami i pobili nas łysi panowie.


Dzień 8.

Dzisiaj Al-Quaherezejuan podjął się samobójczej misji! Wbiegnie z bombą do supermarketu i zdetonuje ją. Wrócił po sześciu godzinach. Najpierw ukradli mu bombę, potem pobili go łysi panowie.


Dzień 9.

Wracamy do kraju. Polska sama świetnie sobie radzi bez naszych zamachów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=]ENIGMA[=^DaM!aN^
General
PostWysłany: Pią 19:55, 07 Wrz 2007 Powrót do góry
General


Dołączył: 28 Maj 2006

Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Papież wyjechał na przejażdżkę samochodową, oczywiście prowadził szofer. Jednak że papież bardzo nudził się "z tyłu" limuzyny nacisnął guzik interkomu i mówi do kierowcy:
- Chciałbym teraz poprowadzić.
Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu było się zamieniać, ale papież to papież.
- Zgoda - powiedział i przesiedli się.
Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi papież ruszył z piskiem opon. Na prostych osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty robił na dwóch kołach, słowem prosił się o interwencje bożą. Dzięki niebiosom zatrzymał ich policjant.
Stróż prawa podszedł do okna kierowcy (szyby były przyciemniane) i puka.
- Zrobiłem coś nie tak? - pyta papież gdy uchyliło się okno.
- Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział speszony policjant i poszedł do samochodu zawiadomić centrale przez radio.
- Halo centrala? Dajcie komisarza!
- Tu komisarz, o co chodzi?
- Zatrzymałem osobistość... co robić?
- Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym tonem przełożony.
- Nie..
- Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć w jego głosie panikę.
- Nie...
- Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! - komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.
- Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...




Trafia facet do piekła. Diabeł wzywa go do siebie i pyta:
D: Witam drogiego kolegę, czy koledze zdażyło sie kiedykolwiek pić ?
F: No kilka razy
D: No to kochany w poniedziałek chlejemy od samego rana .. do bólu .. whisky, wóda co tylko chcesz !
D: Czy kiedykolwiek palileś?
F: Ano paliłem
D: Ślicznie we wtorek palimy fajki, papierochy, cygara ... co tylko chcesz .. ćmimy na maxa !
D: A czy jakieś prochy ... może ?
F: Ze dwa razy probowałem
D: To w środe dajemy sobie w żyłe ... marychya, kompocik heroinka .. odlot że cho cho! D: A z chłopcami próbowałeś może ... no wiesz ...
F: Co to to nie !!!

D: Uuuuuuuuu , TO CZWARTEK MASZ PRZERYPANY !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=]ENIGMA[=^DaM!aN^
General
PostWysłany: Pią 14:54, 14 Wrz 2007 Powrót do góry
General


Dołączył: 28 Maj 2006

Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.



Pies do psa:
- ... i wiesz, szczekałem!
Na to drugi:
- Dziwne. Ja szczę moczem!


Jedzie żona z mężem i nagle przy drodze dostrzegają potrąconego skunksa. Zatrzymują się i żona bierze zwierzaka do samochodu. Mówi do męża:
- Kochanie on cały się trzęsie.
- Włóż go między uda, będzie mu ciepło.
- A co ze smrodem?
- Zatkaj mu nos.


Przychodzi szef do sekretarki- oczywiście blondynki- i mówi :
- Proszę wysłać faks do pana Kowalskiego.
Blondynka odpowiada oczywiście, że wyśle. Po kilku godzinach szef przychodzi ponownie i mówi:
- Proszę wysłać faks, ale tym razem do pana Nowaka.
- Dobrze prezesie... ale my nie mamy więcej faksów...


Partyzanci schowali się przed Niemcami w pustej studni i postanowili udawać echo. Nadchodzą Niemcy. Jeden z nich zagląda do studni i pyta:
- Czy są tu partyzanci?
Echo odpowiada:
- Czy są tu partyzanci?
Niemiec znowu pyta:
- A może poszli do lasu?
- A może poszli do lasu?
Kolejne pytanie:
- A może wrzucimy granat?
A echo:
- A może poszli do lasu?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
-]3n!Gm4[-r-=Madis=
Sergeant
PostWysłany: Sob 13:16, 15 Wrz 2007 Powrót do góry
Sergeant


Dołączył: 09 Lip 2007

Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn

Mąż mówi do żony:
Przynies mi piwo kobieto!
Zona na to:
Moze jakies magiczne slowo ?!?
Na to mąż :
Hokus pokus ty stara korwo Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ENIGMA Strona Główna -> HUMOR Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare